Uchi-Deshi

Jeszcze dziś większość z japońskich sztuk takich jak ikebana (sztuka układania kwiatów), czy chanoyu (ceremonia parzenia i picia herbaty) posiada specjalnych uczniów zwanych Uchi-deshi. Tłumacząc dosłownie znaczy to: wewnętrzny uczeń. Ludzie ci żyją ze swym nauczycielem i poświęcają się tylko jednej, wybranej sztuce. Celem ich wspólnego
zamieszkiwania z nauczycielem jest uzyskanie jak największej możliwości skupienia swych myśli na jednaj tylko, łączącej ich sprawie. Nauczycie¬lowi pomaga to wprowadzić ich w jeden tok myślenia.
Uchi-deshi są również w Kaiate-Do. Są szczególnymi uczniami, których wybiera wielki mistrz Oyama. Co roku przejmuje on nowych kandydatów. Liczba ich wkrótce spada, gdy stwierdzają iż mogą tylko spać, jeść i trenować karate. Żyjąc w Ryo, które jest ich wspólnym miejscem zamieszkania, są pozbawieni wolności, nie otrzymując nigdy zezwoleniu
na wyjście poza Dojo, chyba, że mają trenować tam biegi. Uchi-deshi trenują przez 1000 dni, po czym opuszczają to miejsce.

Program dnia rozpoczyna się o godz. 6.30 rano, o 7.00 odbywa się pierwszy trening, niezależnie od tego czy pada deszcz, śnieg, czy jest spiekota. Ta część ćwiczeń ma miejsce zawsze na zewnątrz Dojo. Bieg na trasie 8 kilometrów, a następnie pokonywanie wzniesień sprintem pod górę. Po biegach wchodzą do małego parku w pobliżu Dojo, często obserwowanego przez Mistrza. Tam dopingują się wzajemnie do dalszych ćwiczeń: 100 pompek, 200 przysiadów i 300 skłonów w leżeniu na plecach. Po każdym porannym treningu trzeba przygotować śniadanie, a Honbu wyczyścić do połysku. Następnie wszyscy wymawiają słowa przysięgi Dojo. Chwila odpoczynku i dalszy trening. Żywot Uchi-deshi jest ciężki, zgodnie z tradycją średniowiecznych samurajów robią wszystko: gotują, piorą karate-gi, wykonują roboty stolarskie i murarskie, sprzątają toalety, lub… uczą się języków obcych. W tych bowiem prostych zadaniach i codziennym treningu znajduje się klucz do osiągnięcia celu. Często widzi się Uchi–deshi spacerujących po treningach wokół Honbu – pobitych i posiniaczonych. Ból jest jedną z barier, którą trzeba pokonać, jeśli ma się zostać prawdziwym karateką. Niewielu zdolnych jest przetrwać ten surowy reżim.

Co roku Mas. Oyama dokonuje selekcji nowych uczniów, aby zapełnić miejsca tych, którzy odpadli.
Tylko kilku uczniów wytrzymuje monotonię treningu i walki w Dojo. Wszystkich ich łączy pewien wspólny element, mają w sobie siłę, która pozwala im przetrwać, nie pozwala
przestać, a nakazuje pracować dalej, nie dopuszczając odpoczynku. Impuls ten pcha ich do momentu, gdy przychodzi nagle coś co oświeca.
Ich własne ciało, własny wysiłek i praca pozwalają im osiągnąć to święte, wewnętrzne uczucie, dostępne tylko dla poświęcających się bez reszty. Jeśli idą tą drogą życia przez wiele lat stają się prawie niepokonani. Kiedy przystępują do walki wiedzą o tym, że nie wolno im przegrać. Czują, że gdyby się poddali, i zdradziliby kodeks Bushido, według którego
żyją na co dzień. Powody dla których młodzi ludzie stają się Uchi-Deshi są bardzo różne. Oto niektóre z nich: „Pragnę być dobrym człowiekiem dla moich przyjaciół”, „Chcę być silny”
„Moją ambicją jest być silnym karateką i dżentelmenem”, „Staram się poznawać siebie”.

Trudno jest znaleźć źródła historii Uchi-deshi. Być może zapoczątkowali ją japońscy samuraje, którzy przekazywali swym synom umiejętności jakie posiadali. Być może wyszła ona od mnichów klasztornych, którzy poszukiwali uczniów do naśladowania. Ta bardzo stara tradycja ożywa w betonowej dżungli Tokio. W jednym z największych centrów przemysłowych świata, liczącym 11 mln. mieszkańców ćwiczy tylko 15 Uchi-deshi, którzy wybrali drogę Budo.

Codziennie, we wczesnych godzinach rannych w ich postaciach odradzają się średniowieczni samuraje…

Historia Oyama Karate

OYAMA KARATE

Twórcą tego stylu jest Wielki Mistrz SHIGERU OYAMA-10 DAN. Urodził się on 7 lipca 1935r. w Japonii. Już w wieku lat 10 zaczął uprawiać karate pod okiem nieżyjącego już Masutatsu Oyamy i stał się największym shihsn w organizacji Kyokushin. W 1966 r. swoje wielkie mistrzostwo udokumentował pokonując w realnej walce 100 kolejnych przeciwników z czarnymi pasami. W 1967 r. wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych aby popularyzować i rozwijać karate na kontynencie amerykańskim. Przeprowadza tu wiele pokazów łamania kantem dłoni olbrzymich stosów bloków lodowych, jak i demonstrację łamania gołą ręką klingi ostrego miecza w chwili zadawania cięcia.
S. Oyama zaczyna nauczać nie tylko w Ameryce ale także na wszystkich innych kontynentach, gdzie zyskuje powszechne uznanie stając się niekwestionowanym autorytetem światowego karate. W połowie lat 80-tych S. Oyama opuszcza szeregi starej organizacji (Kyokushin), a powodem jest między innymi negatywny stosunek Msutatsu Oyamy do prób zreformowania metod treningowych i technik kyokushin karate.
Mistrz Shigeru Oyama bazując na 45 letnim doświadczeniu w praktykowaniu sztuk walki stworzył logiczny i nowoczesny styl. Zdecydowała o tym nowa filozofia treningu kontaktowego karate, uwzględniająca z jednej strony współczesne osiągnięcia nauki w sporcie, psychologii i pedagogice, z drugiej strony oryginalne formy i kata dostosowane do warunków walki utylitarnej. Trening dodatkowo został wzbogacony o ćwiczenia z kijem(bo), pałka(tonfa), sai i nunchaku.
Sosu Oyama wychował wielu wybitnych ekspertów karate oraz zdobywców mistrzostw świata i kontynentów. Pod jego okiem trenowali tacy mistrzowie jak: Steve Arniel, Loek Hallander, Katsuaki, Sato, Jako Ninomija, Takashi Azuma i Shokei Matsiu.
Prekursorem Oyama Karate w Polsce jest Shihan Jan Dyduch 7 dan, który po 15 latach treningów w stylu kyokushin przechodzi do organizacji Oyama Karate. W 1991 roku legalizuje on ten styl w Polsce i zostaje jej oficjalnym reprezentantem.
W tej chwili Oyama Karate działa w ponad 100 największych miejscowościach całego kraju. Oyama Karate oprócz wypróbowanych metod treningowych z najmłodszymi prowadzi również szkolenia w stylu full contactu.
Należałoby również wspomnieć o dużych osiągnięciach Polaków na arenie światowej. W kategorii lekkiej senesi Maciej Blecharczyk , na Mistrzostwach Świata w stylu Oyama Karate „The Ulimate Challenge” staje na najwyższym podium zdobywając mistrzostwo świata.
Następną chlubą Polaków zostaje sensei Andrzej Pierzchała, który w tym samym turnieju zdobywa mistrzostwo świata w kategorii średniej. W 1995 r. sensei Jan Borowiec w kategorii lekkiej zostaje również mistrzem świata zdobywając złoty medal. Rok później w Nowym Jorku, jeszcze raz udowadnia swoje wielkie mistrzostwo i zdobywa brązowy medal.
Te wszystkie osiągnięcia jak i zdobywane medale przez naszych zawodników w Mistrzostwach europy potwierdzają przynależność polskich zawodników do ścisłej, światowej czołówki w stylu Oyama Karate.

Historia Kyokushinkai

Obecnie funkcjonuje przekonanie, iż karate jest czysto japońską sztuką walki, podobnie jak sumo czy kendo. Tymczasem źródła historyczne
wykazują, iż kolebką karate są Chiny, a nawet jeszcze wcześniej Indie, jeśli nie brać pod uwagę faktu, że metody pokrewne karate znano już w starożytnej Grecji (pankration).
Droga jaką przebyło karate, nim trafiło do Japonii jest długa i liczy wiele wieków. Przyjrzyjmy się jej pokrótce.
W 520 r. n. e., hinduski mnich Bodhidarma przybywa pieszo z Indii do Chin, by nauczać tam Buddyzmu Zen. Studiując techniki ataku zwierząt i owadów oraz siły natury Bodhidarma łączy je z ZEN specjalnymi technikami oddychania i tworzy podstawy pod legendarny system walki bez broni i koncentracji psychicznej. Buduje świątynię Shaolin w prowincji Honan,
gdzie udziela mnichom swych nauk.
Pomostem, którym karate przedostaje się z Chin do Japonii jest Okinawa.

DrugA ważną data w historii karate to rok 1609, kiedy to japoński ród Satsuma, po porażce z rodem Tokugawa, kieruje się w stronę archipelagu Ryukyu, wyprawiając militarną ekspedycję na Okinawę. Okupacja wysp trwa ponad 250 lat. Zakaz posiadania wszelkiej broni prowokuje tubylców do studiów walki wręcz. W zupełnej tajemnicy, najczęściej nocą, mieszkańcy Hyukyu korzystając z doświadczeń chińskich ćwiczą Okinawa-te, metodę walki powstałą, z połączenia różnych styli Chuan-Fa i Tode.
Jednym z mistrzów okinawskich jest Gichin Funakoshi, który demonstruje swą sztuką w Budokuden w Kioto w 1915 roku.

To trzecia ważna data w historii karate. Funakoshi, zwany ojcem karate pozostaje w Japonii na stałe, wywierając ogromny wpływ na japońskie Budo. Wprowadza ostatecznie do użycia termin „karate” (jap. pusta ręka), sama zaś sztuka, wchodzi obok judo, kendo i aikido -w skład japońskiego systemu sztuki walki – Budo. Warto wskazać, jż pierwszy człon terminu
kara – pusta, dotyczy nie tyle fizycznych, co filozoficznych aspektów sztuki. Główną częścią nauk funakoshi są kala, w połączeniu z ćwiczeniami podstawowymi i etykietą. Wolna walka wydaje się być zaniedbana (dopóki kata nie zostały opanowane do mistrzostwa), w rezultacie czego wielu ćwiczących odchodzi od jego szkoły (noszącej z czasem nazwę Shotokan). Najwybitniejszym nich jest Masutsatsu Oyama założyciel Kyokushinkai.

W świątyni Enkaku-Ju znajduje się obelisk poświecony pierwszemu propagatorowi sztuki karate (pustej ręki) w którym obok imienia mistrza widnieje napis:

„KARATE NI SENTE NASHI” – „KARATE NIGDY NIE BYŁO TECHNIKĄ AGRESJI”

HISTORIA KYOKUSHINKAI
Historia Kyokushinkai jest w dużej mierze historią życia jego twórcy, Masutatsu Oyama. Przychodzi, na świat 27 lipca 1927 oku, w Tokio. W
dwa łata później ro¬dzice wysyłają go do siostry w Mandżurii, jako uczeń szkoły podstawowej w Korei zaczyna studia chińskiego kempo, by w
1936 r. zdobyć czarny pas. Naukę w szkole lotniczej Yamanashi w Japonii, łączy z treningami karate pod kierunkiem Funakoshi. Jako
17-letni student uniwersytetu w Takusshoku zdobywa 2 DAN w karate. W roku 1843 Oyama rozpoczyna naukę, na Wydziale Wychowania Fizycznego
Uniwersytetu w Waseda. Odwiedza E. Yoshikawa i S.Ozaki – dwóch słynnych pisarzy, by pogłębić swą wiedzę o starych zwyczajach samurajskich.
Wyjeżdża do Minhou, by przygotować się do pierwszych po wojnie mistrzostw Japonii w karate. Turniej odbywa się w Kioto w 1947 r. – M. Oyama zostaje mistrzem Japonii. W rok później decyduje się ostatecznie poświęcić swe życie karate i rozpoczyna samotny, odcięty od świata, 18-mtesięczny trening w górach, by doprowadzić do perfekcji swą technikę i ostatecznie ukształtować koncepcję swego karate. Po powrocie z gór M. Oyama, jako jedyny w historii karateka, decyduje się na walkę z bykiem w Chiba, szukając w niej granic możliwości człowieka. Kyoku-shin – granica prawdy – tak nazwie swoje karate w kilka lat później. Lecz zanim to nastąpi wyjeżdżą w 1952 r. do USA, gdzie przez 11 miesięcy popularyzuje karate poprzez pokazy i konfrontacje z przedstawicielami innych systemów walki, ponownie też stawia czoło bykom. Staje się sławny przez cios Shuto, którym potrafi ściąć rogi byka -„New York Times” pisze o nim -„Boska ręka”. W roku 1954 otwarte zostaje pierwsze Dojo Oyamy w Japonii. Instruktorami zostają K. Mizushima i E. Yasuda. Sam mistrz, poczynając od Okinawy podróżuje przez płd.-wsch. Azję studiując wiele różnorodnych stylów walki.
Rośnie popularność Dojo Oyamy, on sam jako Shihan rozpoczyna prowadzenie treningów, na prośbą wielu uczniów. W Bangkoku, po wyzwaniu rzuconym przez Boks Tajlandzki dochodzi do publicznych walk uczniów Oyamy z bokserami Thai. Japończycy wygrywają dwie z trzech rozegranych walk.

1 października 1963 roku powstaje Międzynarodowa Organizacja Karate Kyokushinkan z centralnym Dojo Honbu w Tokio. Ponad 20 uczniów zdobywa czarne pasy. W rok później organizacja zostaje oficjalnie uznana na świecie. K. Sato, b. Premier Japonii, laureat Nagrody Nobla otrzymuje tytuł Kaicho (prezydenta), M. Oyama zostaje Kancho (dyrektor) Kyokushinkai-kan. Wcześniej już, rokrocznie rozpoczęto organizację obozów letnich i zimowych Kyokushin oraz mistrzostw Japonii w tej dyscyplinie.

W roku 1057 Kancho Oyama otrzymuje 9 DAN z rak Międzynarodowej Organizacji Kyokushinkai. W rok później w Tokio odbywają pierwsze Otwarte Mistrzostwa Świata Wszech Styli — Zwycięzcą zostaje K. Sato z Kyokushin Tokio.
Masutatsu Oyama, jako twórca i założyciel nowoczesnego kierunku posiada aktualnie najwyższy możliwy stopień wtajemniczenia — 10 DAN, jako jeden z nielicznych na świecie. Jest autorem fundamentalnych publikacji książkowych na temat karate, lecz przede wszystkim niedoścignionym praktykiem sztuk walki. Jego wyczyny są nie do powtórzenia przez współczesnych karateków: walka non-stop przez 3 dni codziennie ze 100 przeciwnikami, czy pokonanie 50 byków.

M. Oyama to jedyny żyjący mistrz realnej walki.

Historia karate

Funkcjonuje przekonanie, iż karate jest czysto japońską sztuką walki, podobnie jak sumo czy kendo. Tymczasem źródła historyczne wykazują, iż kolebką karate są Chiny, a nawet jeszcze wcześniej Indie, jeśli nie brać pod uwagę faktu, że metody pokrewne karate znano już w starożytnej Grecji (pankration).
Droga jaką przebyło karate, nim trafiło do Japonii jest długa i liczy wiele wieków.
Przyjrzyjmy się jej pokrótce.
W 520 r. n. e., hinduski mnich Bodhidarma przybywa pieszo z Indii do Chin, by nauczać tam Buddyzmu Zen. Studiując techniki ataku zwierząt i owadów oraz siły natury Bodhidarma łączy je z ZEN specjalnymi technikami oddychania i tworzy podstawy pod legendarny system walki bez broni i koncentracji psychicznej. Buduje świątynię Shaolin w prowincji Honan, gdzie udziela mnichom swych nauk.
Pomostem, którym karate przedostaje się z Chin do Japonii jest Okinawa.

Drugą ważną data w historii karate jest rok 1609, kiedy to japoński ród Satsuma, po porażce z rodem Tokugawa, kieruje się w stronę archipelagu Ryukyu, wyprawiając militarną ekspedycję na Okinawę. Okupacja wysp trwa ponad 250 lat. Zakaz posiadania wszelkiej broni prowokuje tubylców do studiów walki wręcz. W zupełnej tajemnicy, najczęściej nocą, mieszkańcy Hyukyu korzystając z doświadczeń chińskich ćwiczą Okinawa-te, metodę walki powstałą, z połączenia różnych styli Chuan-Fa i Tode.

Jednym z mistrzów okinawskich jest Gichin Funakoshi, który demonstruje swą sztuką w Budokuden w Kioto w 1915 roku. To trzecia ważna data w historii karate. Funakoshi, zwany ojcem karate pozostaje w Japonii na stałe, wywierając ogromny wpływ na japońskie Budo. Wprowadza ostatecznie do użycia termin „karate” (jap. pusta ręka), sama zaś sztuka, wchodzi obok judo, kendo i aikido -w skład japońskiego systemu sztuki walki – Budo. Warto wskazać, jż pierwszy człon terminu kara – pusta, dotyczy nie tyle fizycznych, co filozoficznych aspektów sztuki. Główną częścią nauk Funakoshi są kata, w połączeniu z ćwiczeniami podstawowymi i etykietą. Wolna walka wydaje się być zaniedbana (dopóki kata nie zostały opanowane do mistrzostwa), w rezultacie czego wielu ćwiczących odchodzi od jego szkoły (noszącej z czasem nazwę Shotokan). Najwybitniejszym nich jest Masutsatsu Oyama założyciel Kyokushinkai.

W świątyni Enkaku-Ju znajduje się obelisk poświecony pierwszemu propagatorowi sztuki karate (pustej ręki) w którym obok imienia mistrza widnieje napis:

„KARATE NI SENTE NASHI” – „KARATE NIGDY NIE BYŁO TECHNIKĄ AGRESJI”

HISTORIA KYOKUSHINKAI
Historia Kyokushinkai jest w dużej mierze historią życia jego twórcy, Masutatsu Oyama.
Masutatsu Oyama przychodzi, na świat 27 lipca 1927 oku, w Tokio. W dwa łata później rodzice wysyłają go do siostry w Mandżurii. Jako uczeń szkoły podstawowej w Korei zaczyna studia chińskiego kempo, by w 1936 r. zdobyć czarny pas. Naukę w szkole lotniczej Yamanashi w Japonii, łączy z treningami karate pod kierunkiem Funakoshi. Jako 17-letni student uniwersytetu w Takusshoku zdobywa 2 DAN w karate. W roku 1843 Oyama rozpoczyna naukę, na Wydziale Wychowania Fizycznego Uniwersytetu w Waseda. Odwiedza E. Yoshikawa i S.Ozaki – dwóch słynnych pisarzy, by pogłębić swą wiedzę o starych zwyczajach samurajskich.
Wyjeżdża do Minhou, by przygotować się do pierwszych po wojnie mistrzostw Japonii w karate. Turniej odbywa się w Kioto w 1947 r. – M. Oyama zostaje mistrzem Japonii. W rok później decyduje się ostatecznie poświęcić swe życie karate i rozpoczyna samotny, odcięty od świata, 18-mtesięczny trening w górach, by doprowadzić do perfekcji swą technikę i ostatecznie ukształtować koncepcję swego karate.
Po powrocie z gór M. Oyama, jako jedyny w historii karateka, decyduje się na walkę z bykiem w Chiba, szukając w niej granic możliwości człowieka.
Kyoku-shin – granica prawdy – tak nazwie swoje karate w kilka lat później. Lecz zanim to nastąpi wyjeżdża w 1952 r. do USA, gdzie przez 11 miesięcy popularyzuje karate poprzez pokazy i konfrontacje z przedstawicielami innych systemów walki, ponownie też stawia czoło bykom.
Staje się sławny przez cios Shuto, którym potrafi ściąć rogi byka – „New York Times” pisze o nim – „Boska ręka”.
W roku 1954 otwarte zostaje pierwsze Dojo Oyamy w Japonii. Instruktorami zostają K. Mizushima i E. Yasuda. Sam mistrz, poczynając od Okinawy podróżuje przez płd.-wsch. Azję studiując wiele różnorodnych stylów walki.
Rośnie popularność Dojo Oyamy, on sam jako Shihan rozpoczyna prowadzenie treningów, na prośbą wielu uczniów. W Bangkoku, po wyzwaniu rzuconym przez Boks Tajlandzki dochodzi do publicznych walk uczniów Oyamy z bokserami Thai. Japończycy wygrywają dwie z trzech rozegranych walk.

1 października 1963 roku powstaje Międzynarodowa Organizacja Karate Kyokushinkan z centralnym Dojo Honbu w Tokio. Ponad 20 uczniów zdobywa czarne pasy. W rok później organizacja zostaje oficjalnie uznana na świecie. K. Sato, b. Premier Japonii, laureat Nagrody Nobla otrzymuje tytuł Kaicho (prezydenta), M. Oyama zostaje Kancho (dyrektor) Kyokushinkai-kan. Wcześniej już, rokrocznie rozpoczęto organizację obozów letnich i zimowych Kyokushin oraz mistrzostw Japonii w tej dyscyplinie.

W roku 1057 Kancho Oyama otrzymuje 9 DAN z rak Międzynarodowej Organizacji Kyokushinkai. W rok później w Tokio odbywają pierwsze Otwarte Mistrzostwa Świata Wszech Styli — Zwycięzcą zostaje K. Sato z Kyokushin Tokio.
Masutatsu Oyama, jako twórca i założyciel nowoczesnego kierunku posiada aktualnie najwyższy możliwy stopień wtajemniczenia — 10 DAN, jako jeden z nielicznych na świecie. Jest autorem fundamentalnych publikacji książkowych na temat karate, lecz przede wszystkim niedoścignionym praktykiem sztuk walki. Jego wyczyny są nie do powtórzenia przez współczesnych karateków: walka non-stop przez 3 dni codziennie ze 100 przeciwnikami, czy pokonanie 50 byków.

Co to jest karate

Co to jest Karate?

Karate cieszy się aktualnie szeroką popularnością na całym świecie. Często spotykamy je w książkach, filmach i w telewizji. Niewielu jest ludzi, którzy nie widzieli pokazu łamania cegieł czy desek przy pomocy pięści, bądź sceny filmowej w której jeden tylko człowiek, pokonuje gołymi rękami czeredę uzbrojonych przeciwników.

Karate jednak jest czymś więcej.

Rozwinięte przeszło tysiąc lat temu, jako forma walki bez użycia broni, z zastosowaniem naturalnych dla człowieka środków walki, tj. pięści, łokci, kolan, stóp i głowy, stało się szkołą hartowania charakterów, sposobem na doskonalenie cech psychicznych poprzez rygorystyczny trening cielesny. Jest drogą umożliwiającą osiągnięcie jedności ducha i ciała.

Jeśli brzmi to zbyt abstrakcyjnie, posłużmy się bardziej obiegowymi określeniami. Oprócz wzmocnienia ciała i poprawienia szybkości, siły i koordynacji, karate zwiększa czujność i samoświadomość. Uczy także zaufania – nie zarozumiałości, czy zuchwałości – ale głębokiego zaufania we własne siły i zdolności. A z ufnością przychodzi opanowanie i poczucie wewnętrznego spokoju.

To właśnie jest prawdziwe karate. Karate, które można praktykować przez długie lata, nawet wtedy, kiedy nie jest się już zdolnym do rozbijania cegieł.

Wszystko jednak musi mieć swój początek, a wielkich rzeczy nie da się dokonać w ciągu kilku dni. W karate początkiem są formy fizyczne – uderzenia pięścią, kopnięcia i bloki, nauka przyjmowania określonych pozycji i poruszania się w nich, obroty ciała, wyskoki, uniki etc. Istnieją również zaawansowane techniki, które umożliwiają biegłemu karatece wykonanie, zdawałoby się, niemożliwych wprost wyczynów.

W zaawansowanej formie karate łączy energię fizyczną z doświadczeniami psychologicznymi, w coś, co odczuwane jest przez większość mistrzów, jako potężna siła napędowa. Podczas gdy siła zewnętrzna jest naturalną konsekwencją intensywnego treningu, niesamowite demonstracje tameshiwari są raczej rezultatem siły wewnętrznej – skutkiem szkolenia opartego o współczesną wiedzę oraz efektem zastosowania metod wypracowanych setki lat temu w dalekowschodnich klasztorach.